Niezależność energetyczna w Polsce

0
2308
views

Ochrona klimatu: węgiel, energetyka jądrowa i OZE

Niezależnie od naszych postaw politycznych, powinno nam, jak wszystkim ludziom na całym świecie, najbardziej zależeć na zdrowiu i bezpieczeństwie. Warunkiem osiągnięcia go w Polsce jest między innymi czyste powietrze oraz niezależność energetyczna. Perspektywy osiągnięcia jej są proponowane nam od lat w ramach silnego lobby węglowego i atomowego. Ale inwestowanie w węgiel ma szkodliwy wpływ na jakość powietrza. Elektrownie atomowe, bardzo kosztowne, uzależniają nas wyłącznie od zewnętrznych inwestorów. Dlaczego więc nie inwestujemy w odnawialne źródła energii? Czy pozwolą one nam rozwiązać problem energetyczny? Powinniśmy próbować osiągnąć w tym segmencie jak najwięcej, inaczej zostaniemy w energetycznym cieniu Europy.

Czarne złoto

W Polsce aż 84% produkowanego prądu wytwarzane jest z użyciem węgla. Szacuje się, że aktualna ilość złóż węgla brunatnego powinna nam wystarczyć na 250 lat, pojawiły się jednak takie głosy, że wydobycie go staje się nieopłacalne i właśnie dobiega swojego końca. Problem polega na tym, że węgiel o najlepszych właściwościach znajduje się na najmniejszych głębokościach. W większych głębokościach jakość węgla słabnie, ale rośnie temperatura oraz zwiększa się zagrożenie metanowe.

Węgiel w Polsce wydobywany metodą ściankową nie jest już konkurencyjny w porównaniu z węglem kamiennym wydobywanym metodą odkrywkową. Średnia produktywność pracowników w USA i Rosji bywa nawet dziesięciokrotnie większa niż w Polsce. Ale wydobycie w tych krajach pomimo postępu technologicznego również jest mniej efektywne niż kiedyś. Jest to spowodowane pogarszającą się jakością węgla. Jego najlepsza odmiana – twardy i błyszczący antracyt – jest już praktycznie niespotykany a inny, węgiel brunatny najgorszej jakości zaczęto wydobywać 1970 roku i wydobywa się go stosunkowo coraz więcej. Polskie złoto to przede wszystkim niskiej jakości węgiel, którego wydobywanie jest coraz trudniejsze i to jest moim zdaniem, kluczowe w zrozumieniu nierentowności polskich kopalń. Najprawdopodobniej wydobywanie węgla kamiennego i brunatnego zmniejszy się gwałtownie po 2030 roku. Do tego czasu priorytetem dla Polski powinno być szukanie alternatywnych źródeł energii aby nie uzależniać się wyłącznie od zewnętrznych dostawców1.

Energetyka jądrowa

Najczęściej proponowaną alternatywą dla węgla w Polsce jest energetyka jądrowa, która osiąga dużą moc przy niewielkiej powierzchni, zużywa bardzo niewiele paliwa oraz nie emituje gazów cieplarnianych. Ponadto, elektrownia jądrowa jest uznawana za sprawdzone i bezpieczne źródło energii, często nazywane czystą energią o nieznacznej szkodliwości dla środowisko naturalnego. Okazuje się, że nawet po uwzględnieniu wszystkich pośrednich i bezpośrednich ofiar katastrof w Czarnobylu i Fukushimie, ich ilość jest nieznaczna w stosunku do ofiar zanieczyszczanego powietrza na skutek działania elektrowni węglowych. Ważną zaletą jest również to, energia z elektrowni jądrowych jest bardzo stabilna czym nie mogą się pochwalić elektrownie wiatrowe i słoneczne. Mimo to, w Europie jedynym krajem, który interesuje się budową elektrowni jądrowej jest Polska podczas gdy w innych krajach, elektrownie te są stopniowo zamykane. Z elektrowni jądrowych powoli rezygnuje nawet Francja, która od samego początku przodowała w rozwijaniu tej technologi. Aktualnie jedynym krajem na świecie, który wybudował pierwszą elektrownię jądrową w XXI wieku jest Iran2.

Największą wadą elektrowni jądrowych jest jej koszt budowy, utrzymania oraz ewentualnej likwidacji. Elektrownia jądrowa jest bezpieczna wyłącznie wtedy, gdy skrupulatnie przestrzega się zaleceń producentów. Wtedy ryzyko takie staje się na tyle niewielkie, że można je uznać ze nieistotne. Nie da się jednak rozsądnie policzyć błędu popełnionego przez człowieka. Winna katastrofy w Fukushimie w 2011 była niedbałość o bezpieczeństwo ale również, lobby energetyczne starające się ukrywać wszystkie awarie i usterki mogące doprowadzić do pogorszenia wizerunku spółek energetycznych. Koszty tej katastrofy według różnych danych szacuje się od 250 do 500 miliardów dolarów, co w konsekwencji kilkakrotnie przekroczyłoby roczny budżet naszego kraju. W 2014 roku w Sellafield w konsekwencji źle przeprowadzonych kontroli bezpieczeństwa doszło do wycieku 85 tysięcy litrów skażonej uranem cieczy. Pracownicy nie reagowali zgodnie z procedurami na alarmy sygnalizujące usterki.

Skutki błędu jaki może popełnić człowiek, o wiele bardziej rażące niż te, jakie jesteśmy w stanie wyliczyć w instytucjach naukowych zajmujących się fizyką jądrową. Straty „usterki” w Sellafield kosztowały od 70 do 80 miliardów funtów czyli około 450 miliardów złotych! To nie koniec problemów. Koszty awarii są tak wysokie, że elektrownie jądrowe nie są ubezpieczane. Odpowiedzialności zrzekają się koncerny energetyczne, a jedyną instytucją finansowo odpowiedzialną za elektrownię jądrową jest państwo w którym się ona znajduje. Kolejną sprawą jest fakt, że sama elektrownia jest bardzo słabym punktem w momencie destabilizacji, konfliktu zbrojnego, ataku terrorystycznego lub wojny. Nawet jeżeli dzisiaj wydaje się to nam demagogią, nie mamy absolutnie żadnej pewności, że aktualna sytuacja nie zmieni się w ciągu najbliższych 50 lat3.

Czyli OZE!

Odnawialne Źródła Energii przez wielu traktowane jako technologia XXI wieku. Ich największą wadą jest niestabilność, gdyż nie jesteśmy w stanie przewidzieć warunków pogodowych oraz dostosować do nich urządzeń całego systemu energetycznego. Kolejny problem, to fakt, że do budowy OZE wykorzystuje się surowce, które mogą się wyczerpać w taki sam sposób jak paliwa kopalniane. A jednak, coraz częściej docierają do nas głosy, że rewolucja energetyczna oparta wyłącznie na OZE jest możliwa. Dlatego powinniśmy robić wszytko co w naszej mocy, by podobnie jak inne kraje UE, jak najwięcej inwozeestować w Odnawialne Źródła Energi. Niestabilność systemu energetycznego OZE można redukować tworząc międzynarodową sieć energetyczną. Im większa powierzchnia energetyczna zostanie utworzona, tym większa stabilność niezależnie od pogody (sieć inteligentna)4.

Wydaje się jednak, że największą przeszkodą w drodze do upowszechnienia się OZE w Polsce jest dogmatyzm naukowy oraz kwestie wizualne związane z krajobrazem. Dogmatyzmem naukowym nazywam każdą retorykę spółek energetycznych, dla których budowa elektrowni jądrowych jest utożsamiana z postępem technologicznym, czyli, że brak takiej elektrowni pozostawia nas w tyle Europy. Elektrownia jądrowa jest niespełnionym marzeniem polskiego środowiska naukowego, które od lat jest związane z fizyką jądrową. Odnawialne Źródła Energi to przede wszystkim, ze społeczno-ekonomicznego punktu widzenia, olbrzymia ilość nowych miejsc pracy – kosztem tej inwestycji jest realne zatrudnienie a nie jak w przypadku elektrowni jądrowych, zakup technologii, paliwa oraz wykwalifikowanie niewielkiej liczby zatrudnianych osób. Elektrownie wiatrowe i słoneczne mogą powstawać poza aglomeracjami miejskimi, w małych miejscowościach w których panuje osłabienie rolnictwa i wzrost bezrobocia. Ostatnim z wymienianych problemów jest rzekomy wpływ OZE na krajobraz. Jest to kwestia społeczno-kulturowych przyzwyczajeń ponieważ gust estetyczny związany z budową wiatraków i instalacji słonecznych jest bardzo subiektywny oraz ulega on gwałtownym przemianom. Kolejne fermy wiatrowe nie są tak rażące jak te, które jako pierwsze powstawały w Polsce.

Perspektywa zielonej polityki i pełniej niezależności energetycznej jest możliwa. Pytanie dotyczy wyłącznie tego, ile czasu potrzebuje nasz kraj na transformację energetyczną. Ekologiczne ruchy społeczne starają się przyśpieszyć ten proces promując OZE oraz krytykując ustawy niekorzystne na prosumentów5. Nie wydaje mi się, by elektrownia jądrowa w Polsce kiedykolwiek powstała. Istnieją jednak obawy, że gwałtowny rozwój OZE pojawi się dopiero w momencie, w którym zmuszeni będziemy zupełnie zrezygnować z węgla kamiennego i brunatnego. Niestety, w ten sposób polityka energetyczna w Polsce jest i będzie pozostawała w cieniu europejskiej rewolucji energetycznej6.


  1. M. Popkiewicz, Rewolucja energetyczna, Sonia Draga, Katowice 2015, s. 107-152.
  2. M. Popkiewicz, Rewolucja…, dz. cyt., s. 166-167.
  3. M. Popkiewicz, Rewolucja…, dz. cyt., s. 167-172.
  4. ISE czyli inteligentna sieć energetyczna to ogólna nazwa dotycząca efektywnego integrowania podłączonych do niej użytkowników. ISE zmierza do stworzenia oszczędnego i bardziej stabilnego źródła zasilania. Jest to również sposób planowania inwestycji OZE tak, by minimalizować straty spowodowane ich niestabilnością, ISE.ews21.pl, http://ise.ews21.pl/index.php?page=ise
  5. M. Popkiewicz, Rewolucja…, dz. cyt., s. 270-272.
  6. Prosumentami są osoby, które instalują małe elektrownie przydomowe, najczęściej panele fotowoltaiczne.
  7. Projekt Więcej niż Energia, http://wiecejnizenergia.pl/, (dostęp: 02.06.2016), Nowa ustawa o OZE otworzy furtkę do spalenia Puszczy Białowieskiej?, Greenpeace 2016, http://www.greenpeace.org/poland/pl/wydarzenia/polska/Nowa-ustawa-o-OZE-otworzy-furtk-do-spalenia-Puszczy-Biaowieskiej/